"M.B. Tuchowska broni przed Chmielnickim, Rakoczym i Szwedami"...W r. 1648 wybuchnął bunt Bohdana Chmielnickiego, rozpoczęły się
wojny kozackie. Niejeden podczas nich doznał cudownej opieki M.B.
Tuchowskiej. Wielu z rycerzy, przejeżdżających przez Tuchów do obozu, ,
prosiło o poświęcane, a ocierane o cudowny obraz, obrazki Najśw. P.
Tuchowskiej; zaszywali je z wielką ufnością w swoje szaty. Wielu z nich
powracając, zeznawało, iż w bitwach tak strzały tatarskie, jako też i
kule kozackie od nich, jako od muru odpadały, żadnej nie czyniąc im
szkody. Z wdzięczności za tę łaskę niejeden rycerz u cudownego obrazu
złożył wotum na pamiątkę...
...W tymże roku 1657 P. Bóg w cudowny sposób ocalił kościółek P. Maryi
od świętokradzkiej grabieży. - Ciężkie naówczas chwile kraj nasz
przeżywał. Za wojnami kozackiemi rozpoczęła się straszniejsza, niż tamte
- wojna ze Szwecyą. Jeszcze w r. 1655 Szwedzi kraj zalali, a w dwa lata
później wpadł do Polski od południa Jerzy Rakoczy, książę
siedmiogrodzki, wiodąc ze sobą 40000 Węgrów, Wołochów, Cyganów i Kozaków
i wśród straszliwych łupiestw posunął się aż pod Kraków.
W czasie tej wyprawy, jeden z oddziałów Rakoczego zająwszy Tuchów,
postanowił złupić kościół P. Maryi. Zaledwie jednak jeden z
Siedmiogrodzian wszedł do świątyni, padł i kark sobie złamał. Inni,
którzy byli przy tem obecni, przestraszywszy się, odstąpili od swego
zamiaru złupienia kościoła. Tamten zaś zabrany przez towarzyszów, w
drodze wśród straszliwych przekleństw ducha wyzionął.
Tegoż 1657 r. Szwedzi napadli między Tarnowem a Tuchowem na nieliczne
polskie wojsko. To cofnęło się poza Tuchów i ocalało. Szwedzi i
Siedmiogrodzianie zająwszy Tuchów, chcieli obrabować kościółek Najśw.
Dziewicy. Lecz sam Bóg wziął go w obronę. Nagle mgły otoczyły wzgórze,
na którem tenże kościół się znajdował, tak, iż choć nieprzyjaciel srożył
się wokół niego, dojrzeć go nie mógł. Długo wśród wzgórz najezdcy
błądzili, zanim spostrzegli, iż daleko są od Tuchowa.
Tak więc Królowa Korony Polskiej strzegła swego tronu łaski, jaki P.
Bóg w Tuchowie dla Niej założył, i obfite dary tak walczącym za
ojczyznę, jak i pozostałym w domu z niego udziela...
Za "Historya kościoła i cudownego obrazu Najświętszej Panny w
Tuchowie" o. Władysława Szołdrskiego C.SS.R., Cieszyn 1920, str. 17-20
Powrót